Krem cc – o krok więcej niż krem bb
Krem cc ma wiele nazw. Czasami nazywa się go Color Correction Cream albo Color Control Cream. Co ważne, często jest on utożsamiany z kremem bb, ale w rzeczywistości to zupełnie inny kosmetyk. Czym się od siebie różnią? Co warto o nich wiedzieć? Który wybrać?
Pielęgnacja i kolor w jednym
Krem koloryzujący różni się od podkładów i fluidów tym, że posiada on również właściwości, które mają także pielęgnować skórę. Chodzi więc o to, że oprócz barwników zawartych w składzie kosmetyku, ma on bardzo dobre działanie odżywcze i pielęgnujące. Z tego powodu krem koloryzujący to tak naprawdę kosmetyk hybrydowy, który łączy w sobie zalety obu tych produktów. Tutaj warto też podkreślić, że tak właściwie ten opis mógłby pasować zarówno do kremów cc, jak i kremów bb. Różnicą jest jednak napigmentowanie kosmetyku. Krem cc może zastąpić w kosmetyczce:
– krem,
– podkład,
– korektor,
– puder matujący,
– rozświetlacz.
To po prostu kompleksowy kosmetyk, który świetnie radzi sobie z ukrywaniem niedoskonałości cery, ale równocześnie nie stworzy efektu maski. Przy okazji może on też znacznie skrócić czas potrzebny do wykonania makijażu.
Dla naturalnego wyglądu
Osoby, które mają duże problemy ze skórą, często martwią się tym, że nie mogą ich w żaden sposób ukryć. Nałożenie grubej warstwy podkładu, korektora i pudru będzie przecież widoczne, a przy nieumiejętnym stosowaniu może też pozostawić brzydki efekt maski. W związku z tym warto sięgać po rozwiązania, które świetnie maskują niedoskonałości, ale równocześnie prezentują się dość naturalnie. Dzięki temu można szybko stworzyć makijaż idealny na dzień, który równocześnie będzie pielęgnował skórę. Właśnie z tego powodu kremy koloryzujące typu cc są polecane do cery problematycznej, trądzikowej, z zaczerwienieniami, a nawet z bliznami. W ramach ciekawostki warto też wiedzieć, że ten typ kosmetyków został opracowany w Niemczech z myślą o osobach po zabiegach na twarzy – kwasach i głębokich laserach. Właśnie po nich skóra wymaga specjalnej troski i świetnego krycia, by ukryć niedoskonałości.